Myśli budzące zachwyt
ulotne
Odlatują wysoko w niebo
uskrzydlają
na dość krótki okres
gdzie jak półmetek maratonu
i jesteś o krok
o ten jeden najważniejszy od wygranej.
To jak sztafeta
i rajskie widoki
błękit nieba
chmurką przybrany
i za każdym razem biegną
oszalałe serca
Malutkie myśli..
Cicho parujące
w kubku herbaty
Ocieplają
nadają sens
Dodają kolorów
Rozbudzają chęci
przytłumione pustym dźwiękiem
zaślepione w otchłani
Zagryzając gorzkość ich
nabierają na słodkości
Milionem
niewypowiedzianych
błądzących po wszechświecie
oddają blask tam
gdzie nie widzi nikt
Klękając na ziemi brodzą
po nieudanych podłożach
Zamierając
rozsypuje się w pył
Codzienność niewyraźnie
wychodzi przez szybę
nie mówiąc nic
Idzie przed siebie by czuć to
czego nie odczuje..
Zamglone obyczaje
przelewają się pomiędzy słowami
przepływają między kanałami unerwionymi
psychologicznie
higienicznymi
Kryształowymi obliczami
urokami porywów
To co warte
co pojęte
bliskie tęsknocie za planem
Na życie
rok
miesiąc
czy dzień
...
zdjęcie z internetu,
edytowane przeze mnie